Tapping Oburęczny - Szkoła na gitarę

Wysyłka w: 24 godziny
Dostawa: Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności sprawdź formy dostawy
Cena: 46,00 zł 46.00
ilość szt.

towar niedostępny

dodaj do przechowalni

Opis

Pierwszy w Polsce, obszerny podręcznik wprowadzający w świat niezwykle ciekawej techniki gitarowej jaką jest tapping oburęczny. Jest to technika gry na gitarze elektrycznej polegająca na wydobyciu dźwięku przy użyciu palców obu rąk poprzez energiczne uderzenie palcem o próg.

Książka zawiera transkrypcje utworów z muzyki poważnej i rozrywkowej przeznaczone do wykonywania na zwykłej gitarze elektrycznej ze standardowym strojem, bez dokonywania żadnych przeróbek pod kątem tej techniki.

 

Podręcznik zawiera także porady pozwalające rozwinąć umiejętności interpretacji utworów oraz słyszenia polifonicznego. Do książki dołączona jest płyta DVD, która w wydatny sposób uzupełnia materiał zawarty w książce.

  • Lekcja 1 - Tercje
  • Lekcja 2 – Bourree (Ch. Graupner)
  • Lekcja 3 – Menuet (J. Kuhnau)
  • Lekcja 4 – Menuet (J. Ph. Remeau)
  • Lekcja 5 – Allegro (W. A. Mozart)
  • Lekcja 6 – Menuet (W. Fr. Bach)
  • Lekcja 7 – Arietta (J. Haydn)
  • Lekcja 8 – Amazing Grace (J. Newton)
  • Lekcja 9 – Manuet G-dur (L. v. Beethoven) 
  • Lekcja 10 – Dla Elizy (L. v. Beethoven)
  • Lekcja 11 – Entertainer (S. Joplin)
  • Lekcja 12 – Preludium (J. S. Bach)
  • Lekcja 13 – Menuet (J. S. Bach)
  • Lekcja 14 – Siciliana (J. S. Bach)

Książka 52 str. A4. miękka oprawa. Autor Adam Fulara.

Opinie o szkole gitarowej "Tapping Oburęczny - Szkoła na gitarę"

„Adam Fulara - znany nie tylko w Ostrzeszowie muzyk gitarzysta, założyciel zespołu „FOOL-X”, wydał niedawno książkę stanowiącą instrukcję gry na gitarze w dziedzinie tappingu oburęcznego. Książka nosi tytuł: Two-Handed Tapping Guitar-Workshop, ukazała się w wersji dwujęzykowej - polskiej i angielskiej, bo też autor nie ukrywa. że bardzo liczy na odzew również wśród sympatyków gitary w Stanach Zjednoczonych, Austrii, Japonii czy w krajach Europy Zachodniej. Szerokim frontem rusza dystrybucja książki w Polsce. Odbywa się ona za pośrednictwem wszystkich empików, sklepów muzycznych, a także w księgarniach internetowych. Zawartość książki, na okładce której widnieje duża fotografia grającego Adama Fulary, stanowi zestaw nutowy14 utworów, sugerowanych w harmonijny sposób - od łatwiejszych w przyswajaniu gitarowych chwytów, po te, wymagające bardziej zaawansowanych umiejętności. Każdy z nich to zarazem jedna lekcja gry na gitarze. Są tam hity z muzyki klasycznej rozrywkowej, jak „Dla Elizy”, znany ragtaim „The Entertainer”, utwory J. S. Bacha, Mozarta, Beethoven i inne. Dodatkową atrakcją książki jest dołączona do niej płyta DVD ze wspomnianymi utworami, granymi przez Fularę. Przy każdym są objaśnienia po polsku oraz napisy w języku angielskim. Książka składa się z trzech części: Pierwsza, to siedem utworów z programu szkoły muzycznej. Są to utwory polifoniczne, niezbyt trudne w nauce gry. Cztery następne, to popularne przeboje, a gitarową edukację tappingu kończą trzy kompozycje J. S. Bacha - ulubionego kompozytora Adama Fulary. Pomysł na powstanie książki zrodził się w 2002 r., kiedy to Adam Fulara kupił gitarę dwugryfową i wtedy właśnie postanowił zarejestrować proces swojej edukacji. Dość długo trwały przygotowania do nagrania materiału DVD. Nagrano go w studiu p. Grabowskiego w Ostrzeszowie, ale jakość obrazu niczym nie różni się od produkcji uznanych studiów zachodnich. Pracochłonna była też weryfikacja językowa tekstu angielskiego, lecz z pomocą tłumaczy uporano się z tym problemem. Wszystkim miłośnikom gitary i nauki tappingu oburęcznego polecamy gorąco to jedyne w swym rodzaju wydawnictwo”.

- Krzysztof Juszczak, Czas Ostrzeszowski (11.11.2009)

 

„Jest wielu gitarzystów na świecie rozwijających grę na swojej gitarze elektrycznej czy akustycznej techniką „tappingu” do rangi mistrzowskiej, zarówno w wersji jedno jak i dwugryfowej. Ten styl gry jest fascynujący i można go bliżej poznać na dwojaki sposób: Jako nowoczesny styl gry na gitarze, lub odmienny ale i tradycyjny styl grania. Osobiście zawsze sceptycznie podchodziłem do nowych i innowacyjnych metod promowania gitary oraz muzyki na świecie. Nie będąc samemu „tapperem” uważam jednak, że jest to wspaniała i wielce innowacyjna technika, której tajniki z pewnością wielu ludzi zechce zgłębić (...)”

- Paul Brett, Music Maker (01.07.2009) (polskie tłumaczenie recenzji)

 

„Ze sposobem gry na gitarze, zwanym obecnie z angielska „tappingiem” (stukanie), po raz pierwszy zetknąłem się na pierwszym roku nauki (1965 rok). Pianista pan Artur, kolega mego nauczyciela gitary, w pewnym momencie zagadnął: a chcesz zobaczyć jak się gra po cygańsku? I wziąwszy gitarę łapał lewą ręka na przemian akordy D-dur i A-dur7, a prawą zamiast tradycyjnego potrącania strun, uderzał je w kierunku podstrunnicy, by kolejną wartość rytmiczną zagrać zsunięciem palca (zstępujące legato). Można powiedzieć, że zetknąłem się tym sposobem z tappingiem jednoręcznym, nie znając jeszcze nazewnictwa tegoż. Już w latach 70-tych wielu progresywnych gitarzystów rockowych stosowało tę technikę, a niektórzy uważali nawet, iż ją odkryli! Tymczasem granie tego typu miało już dość dawno miejsce w utworach na gitarę klasyczną, chociaż pojawiało się jako dodatek w formach wariacyjnych i nigdy nie stanowiło elementu wiodącego. Powodem był fakt subtelnego, cichego brzmienia gitary, szczególnie gdy stosuje się technikę legata gitarowego. Prawdziwa rewolucją było pojawienie się gitarzystów wykorzystujących w swym wizerunku artystycznym głównie technikę tappingową. Na taki sposób gry pozwoliły cechy gitary elektrycznej, gdzie nie było już problemu z odpowiednią dynamiką, a sam atak w celu wydobycia nośnego dźwięku, nie wymaga takiej siły stuknięcia jak na gitarze klasycznej. Za pierwszego propagatora tej techniki uważa się Steve'a Hucketta, który z równym powodzeniem produkował się jako gitarzysta klasyczny i elektryczny. Z totalnym tappingiem na gitarze elektrycznej, jednoznacznie od wielu lat kojarzy się postać amerykańskiego wirtuoza Stanleya Jordana. Z wielkim sukcesem wystąpił m.in. na naszym sztandarowym jazzowym festiwalu Jazz Jamboree. Później pojawiło się wielu naśladowców, w tym często występujący w naszym kraju egzotyczny ukraiński gitarzysta pochodzenia tatarskiego Enver Izmaiłow, którego grę wzbogaca częste używanie skomplikowanych struktur metrorytmicznych (bałkańskich i orientalnych). W Polsce, jak dotąd, nikt nie stał się bardziej znaczącym w tym stylu jak Adam Fulara, który swymi doświadczeniami, podzielił się w omawianym podręczniku. Naszego wirtuoza poznałem na kilku koncertach, gdzie prezentował się grając solo oraz z sekcją rytmiczną, grając standardy jazzowe i … Bacha. Znalazłem go jako bardzo utalentowanego wykonawcę, chociaż niejednoznacznego stylistycznie. Jemu też trzeba oddać honor napisania pierwszego podręcznika poświeconego tej technice. Jak wyszła ta pionierska praca? Plusem jest decyzja wydania tej szkoły od razu z towarzyszącą je płytą DVD, która pozwala rozwiać niektóre wątpliwości. Podwójnym plusem jest użycie języka polskiego i angielskiego w samym albumie nutowym i w postaci napisów nagranych na płycie. Małym zgrzytem jest niestety sam tekst mówiony przez autora, który nie został poddany weryfikacji przez jakiegokolwiek językoznawcę. Słychać, że Adam mówi nie mając przygotowanego tekstu i w jego improwizacji słownej znajdujemy sporo lapsusów językowych jak: „posłuchamy menuetu” zamiast „posłuchamy menueta”, czy zwrotów zbyt trywialnych „był już ciut szybciej” oraz nieprzekonywującej wymowy na przykład co do tańca siciliana, która to nazwa w ustach autora brzmi syczyliana (?) (...) Brakuje mi też stricte popisowego utworu, (niekoniecznie zapisanego w nutach), którym wykonawca zaimponowałby swoim odbiorcom. Nie byłoby tu realnych przeszkód, gdyż takie są dostępne na stronie autora czy na portalu Youtube w wykonaniu Fulary. Jest to powszechną praktyką w tego typu wydawnictwach, gdzie autor popisuje się czymś wirtuozowskim, po czym przechodzi do utworów edukacyjnych. Można się „czepiać” szczegółów, ale za całość autorowi należą się wielkie gratulacje z powodu podjęcia „nowego” tematu edukacyjnego. Być może pojawią się w niedługim czasie inne szkoły o podobnej tematyce. Pierwszy krok zrobił właśnie Adam Fulara i włożył w to sporo wysiłku, za co trzeba go solennie docenić.”

- Zbigniew Dubiella, www.laguitarra.pl (08.03.2010)

Koszty dostawy Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności

Kraj wysyłki:

Opinie o produkcie (0)

Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl